Od obaw do działania – dostępność, która naprawdę działa!

Zespół pracuje w nowoczesnym, dostępnie zaprojektowanym biurze. W spotkaniu uczestniczy mężczyzna na wózku oraz osoby o zróżnicowanym pochodzeniu i płci – przykład inkluzywnego miejsca pracy wspierającego różnorodność.

Wielu pracodawców i managerów HR zastanawia się nad zatrudnieniem osób z niepełnosprawnością (OzN), jednak obawia się, że ich firma nie spełnia wszystkich wymogów dostępności. Biorąc pod uwagę fakt, że tylko około 32% osób z niepełnosprawnością w wieku produkcyjnym jest obecnie zatrudnionych, można zauważyć jak ogromna jest to skala niewykorzystanego potencjału. Istnieje więc spora grupa utalentowanych kandydatów, po których rzadko kto sięga. Dla firm oznacza to szansę – przy odpowiednim podejściu można pozyskać lojalnych i zmotywowanych pracowników, jednocześnie wzbogacając różnorodność zespołu. Co więcej, badania międzynarodowe wskazują, że firmy prowadzące inkluzyjną politykę zatrudnienia osiągają średnio 28% wyższe przychody i 30% wyższe marże niż konkurenci. Dane te potwierdzają fakt, że zatrudnianie OzN to zatem nie tylko kwestia wizerunkowa czy społeczna, ale również realna korzyść biznesowa.

Nowoczesne, publiczne wnętrze z poruszającymi się osobami – obraz przestrzeni, która jest w trakcie stawania się bardziej dostępna. Przypomina, że dostępność to proces, który rozwija się krok po kroku.

Dostępność to proces, nie stan idealny

Kluczowe jest zrozumienie, że dostępność w miejscu pracy to proces, a nie jednorazowy stan “idealnej gotowości”. Żadna firma nie stanie się w pełni dostosowana z dnia na dzień i… nie musi, aby zacząć zatrudniać osoby z niepełnosprawnościami. W praktyce dostosowania często można wprowadzać stopniowo. Ważniejsze od natychmiastowej perfekcji jest nastawienie na ciągłe doskonalenie i otwartość na zmiany. Pracodawca nie musi od razu przebudowywać całego biura – czasem wystarczy drobna modyfikacja lub nowe narzędzie. Na przykład jedna z dużych sieci handlowych już w 2006 roku zatrudniła osoby niesłyszące na stanowiskach kasjerów, wprowadzając początkowo jedynie proste usprawnienia organizacyjne: przydzielenie sąsiadującego stanowiska słyszącemu pracownikowi do pomocy oraz oznaczenie kas obsługiwanych przez osoby głuche. Ten przykład pokazuje, że ewolucyjne podejście działa – usprawnienia można wdrażać sukcesywnie, w odpowiedzi na konkretne potrzeby, zamiast czekać na moment, kiedy będziemy w pełni gotowi i spełnimy wszystkie kryteria dostępności.

Indywidualne podejście i dialog z kandydatem

Kluczem do sukcesu może stać się indywidualne podejście i otwartość na kandydata. Każda osoba z niepełnosprawnością ma unikalne potrzeby i możliwości, zamiast zakładać jakie przeszkody mogą wystąpić, warto najpierw porozmawiać otwarcie z kandydatem. Często okazuje się, że wymagane dostosowania są niewielkie lub wręcz żadne. Obawiasz się, że firma nie spełnia kryteriów np. pod względem dostępności architektonicznej? Pamiętaj, że dla osoby z np. niepełnosprawnością słuchu czy chorobami przewlekłymi schody w biurze nie będą żadną przeszkodą! Często to nasze myślenie ogranicza nas w otwarciu się na zatrudnienie osób z niepełnosprawnością. Wielu pracodawców decydując się na zatrudnienie OzN przekonuje się, że często  drobne usprawnienia w zupełności wystarczą, by pracownik z niepełnosprawnością mógł efektywnie wykonywać swoje obowiązki. Często to właśnie niewielkie modyfikacje przestrzeni biurowej, takie jak przestawienie mebli, zakup ergonomicznych krzeseł wystarczą aby zwiększyć dostępność miejsca pracy. Przykłady te wyraźnie pokazują, że obawy związane z dużymi wydatkami na dostosowania są często wyolbrzymione. 

Mimo rosnącej świadomości społecznej i coraz częstszych dyskusji o inkluzywności, wciąż nie przekłada się to na realne wykorzystanie potencjału zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami. Z danych Najwyższej Izby Kontroli wynika, że ponad 80% OzN nie miało w latach 2018–2020 zatrudnienia ani go nie szukało​. W ostatnich latach sytuacja poprawia się tylko nieznacznie – wskaźnik zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami wynosi ok. 32%, podczas gdy średnia w krajach UE sięga 50%. Oznacza to, że ponad milion Polaków z niepełnosprawnościami pozostaje poza rynkiem pracy, mimo iż większość ma orzeczenie jedynie o lekkim lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności​. Co sprawia, że tak ogromne zasoby nadal nie są wykorzystywane? Przede wszystkim są to obawy ze strony pracodawców związane z zatrudnianiem osób z niepełnosprawnością, jak również brak doświadczenia w tym zakresie sprawia, że firmy nie podejmują działań nakierowanych na zwiększenie poziomu zatrudnienia OzN, lub robią to nieskutecznie. Wiele osób z niepełnosprawnościami posiada poszukiwane kwalifikacje i chce pracować, potrzebuje tylko otwartości ze strony pracodawcy. Warto podkreślić, że zatrudnienie OzN to nie tylko odpowiedzialność społeczna, ale też realna wartość dla organizacji. Pracodawcy inwestujący w różnorodność i inkluzję zyskują wymierne korzyści biznesowe. Jak wskazuje analiza EY, firmy otwarte na pracowników z niepełnosprawnościami budują lojalność klientów, usprawniają procesy i zwiększają efektywność operacyjną – co przekłada się na lepsze wyniki. Różnorodne zespoły to wymierna korzyść dla firmy, a inkluzywna kultura pracy coraz częściej przyciąga zaangażowanych pracowników. Zatrudniając osoby z niepełnosprawnością firmy mogą wiele zyskać, tworząc wizerunek nowoczesnego, świadomego i elastycznego pracodawcy.

Nadszedł czas by teorię przełożyć na praktykę! Pracodawco zrób pierwszy krok, przeanalizuj swoje procesy rekrutacyjne pod kątem dostępności dla OzN. Pamiętaj, że prawo wymaga od większych firm (min. 25 pracowników) osiągnięcia 6% udziału OzN w zatrudnieniu, w przeciwnym razie ponosi się comiesięczne wpłaty na PFRON. Zamiast traktować to jako przykry obowiązek, warto dostrzec w tym szansę: zamiast wpłaty, zainwestuj w utalentowaną osobę z niepełnosprawnością we własnym zespole. Taka decyzja zwróci się w postaci zaangażowanego pracownika, poszerzenia horyzontów rekrutacyjnych o nową pulę wartościowych kandydatów, stworzenia bardziej różnorodnego i empatycznego zespołu, a także wzmocnienia wizerunku firmy jako odpowiedzialnego i nowoczesnego pracodawcy. Otwartość na różnorodność, gotowość do zmian i ciągłej nauki to dziś wyznacznik dojrzałości i świadomości organizacji. Zachęcamy zatem każde przedsiębiorstwo i każdy dział HR: bądźcie liderami zmiany. Włączając osoby z niepełnosprawnościami do swoich zespołów, realizujemy ideę włączającego społeczeństwa i równych szans, a jednocześnie wzmacniamy własną firmę. To działanie, które naprawdę się opłaca – i społecznie, i biznesowo.